piątek, 21 lutego 2014

Pan Kawosław Ziarenko, jajko, pisanka i ptaszki



Wpadł mi w łapy wiersz o kawie, a że kawę uwielbiam, zachwyciłam  się bardzo. 
Wiersz napisał Jakub Przebindowski. 
Pozwolę sobie go zacytować:


 

K A W O S Z K A

Żaba siedząc na tapczanie
piła kawę na śniadanie, 
bo twierdziła, że nie może,
żyć bez kawy o tej porze.

Wypijając napój duszkiem,
z filiżanki z małym uszkiem
żaba głośno rechotała:
- Kawa to rzecz doskonała!



Już sam zapach powoduje,
że się znacznie lepiej czuję,
a że mam ciśnienie słabe,
pijam tylko mocną kawę.

 
Pojechała do Londynu,

by odwiedzić swoich synów
(wykształconych hydraulików)
i popatrzeć na Anglików.

Zachwycona Wyspą z rana,                                                   
prędko siada do śniadania
w restauracji hotelowej,
widząc z okna dom królowej.

Kelner schludny, dość wyniosły, 
przyniósł jajka, bekon, tosty,
dżem i tacę z dużym dzbankiem
oraz małą filiżankę.

Żaba z dzbanka napój wlewa
Po czym krzyczy :- Wielkie nieba!
Co to jest? - kelnera woła - 
Chciałam kawę, a nie zioła!
Nie chcę świństwa tego pić!
Na co kelner:- It's your tea.

- Słucham?! - krzyczy roztrzęsiona -
Przynieś kawę mi, bo skonam.
Nie herbata, ale kawa
Mnie na nogi zawsze stawia!

Kelner w tył wykonał zwrot
I wyszeptał - Oh, my God...
Od zarania, jak świat światem
w Anglii pija się herbatę.

Taki zwyczaj tu panuje,                                                         
każdy w Anglii go szanuje.
Jak na kogoś, kto ma skonać,
bardzo pani ożywiona.

- Nonsens! - żaba się wydziera -
Czy nie widzisz, że umieram?!
Po czym w górę podskoczyła,
prędko hotel opuściła.                                                      


I choć synów spotkać miała,     
migiem z Anglii wyleciała,
zostawiając informację,
że wyjeżdża na plantację.

- Moja noga nie postanie
w kraju, w którym się podaje 
dzban herbaty zamiast kawy.
Nie pozwolę im drwić z żaby!

Do Brazylii poleciała,
na plantacji zamieszkała.
Wśród kawowców wypoczywa,
czuje się jak w wodzie ryba, 
bo już zawsze wstając z rana
pije kawę do śniadania.





   A po dobrej kawie powstało "jajko - nie jajko"







                                                                 pisanka- filcowanka






i ptaszki


Dziękuję za odwiedzinki i miłe komentarze pod ostatnimi postami :-)
Spokojnej nocki:))

5 komentarzy:

  1. Ptaszki cudne- podziwiałam już je na FB;) a na Kawosława Ziarenko proszę o namiary;) chętnie z nim umówię się na kawę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ptaszki są zachwycające :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pan kawa jest bardzo śmieszny:) i ma swój urok:)
    A ptaszki jak prawdziwe:).

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, zachwycające prace! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  5. hahah Pan Kawosław ;))) piękne

    OdpowiedzUsuń