Jakoś ostatnio wena twórcza chwilowo mnie opuściła .... jednak już powróciła z czego bardzo się cieszę , to też najlepsze lekarstwo na chandrę i gorsze dni, których ostatnio u mnie nie brakuje.... :)
......weekend upłynął mi w towarzystwie niesfornego Stummelchen :)
na stojąco ma 32 cm, ale woli siedzieć :)
a oto Borys :)
ma 17 cm i czeka na spodenki .
Na fb chyba czasami jesteś. Misiaczek jest słodki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie no misiak wymiata.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO rany jakie sympatyczne misiaki! Piękna praca :)
OdpowiedzUsuń