poniedziałek, 23 września 2013

Dla małej Kingi.

Piknik zorganizowała Pocztowa Agencja Usług Finansowych w Piszu 21 września .
Cały dochód z imprezy został przekazany na rehabilitacje Kingi Zagumny . 
Kinga zachorowała 11 lipca 2011 r na poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego.
Była sparaliżowana . Dziś po bolesnym leczeniu i rehabilitacji stawia pierwsze malutkie kroczki.
Kingą opiekuje się Fundacja Pomagam z Łodzi.
 







Nasze słoneczko <3

  i zakręcone z wizytą w Piszu

 Kto da więcej ....czyli fotki z licytacji





dzięki darczyńcom było dużo prac do wylicytowania







i mój skromny wkład :))





A na koniec pamiątkowe zdjęcie z Kingą i jej mamą Sylwią.

 

Dziękuję wszystkim ,którzy wysłali swoje prace do Pisza!!
dzięki tym pracą mama Kingi zebrała pieniążki na rehabilitację córki

Wciąż jest to mały grosz w porównaniu do potrzeb 
ale Kinga będzie mogła jechać na kolejny turnus dzięki Wam!!!!
 

 

Akcja dla Marcina

"Razem walczymy o uśmiech dla rodzi- Bazarek"

Nie ma mnie od kilku dni na blogu , bo bardzo intensywnie z grupą osób działamy na fb;)) 

Chciałabym i Was zachęcić do pomocy:) 

Wszystkie informacje wstawiliśmy na blogu Wzgórze Twórczych Serc bo to nasza kolejna akcja:)
Z pomocną dłonią ruszyło kilkadziesiąt osób:) co bardzo nas cieszy.
A wszystko to dla naszego Marcina i jego rodziny:))
więcej informacji znajdziecie na blogu 
 

Kochani nie zapomnijmy ,że potrzebna jest krew !! tego nie kupimy za żadną złotówkę!! oddajemy krew, nie ważna grupa!!! wystarczy oddać krew i podać dla kogo !! krew można oddać w dowolnym punkcie wystarczy oddać krew i podać dla kogo !! Marcin Antoniuk Instytut Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie
   Do 30 .09 będzie działał Bazarek

piątek, 13 września 2013

Piątek 13-tego

 Witam Was serdecznie,w ten chłodny dzień,zwiastujący rychłą jesień. Za oknem pochmurno i deszczowo, a u mnie ...

Radośnie.... nostalgicznie i troszkę "przesądnie".


Radośnie..... bo dziś są urodziny mojej córki Agnieszki więc specjalnie dla Niej przygotowałam niespodziankę :)

Nostalgicznie.....bo doskonale pamiętam  pojawienie się na świecie tej kruszynki i sama nie mogę nadziwić się jak szybko minął czas i teraz to już wspaniała kobieta i mama, mojego kochanego wnuczka.

"Przesądnie".....haha...bo w tym roku jej urodziny wypadają w piątek  13-tego i obchodzone są pod hasłem "odczarowania pecha", dlatego dla goście otrzymają czterolistne koniczynki w postaci breloczka wykonanego filcowania na sucho.
Oto trzy z dziesięciu


I jeszcze kartka dla Agi, która w tym roku wygląda tak:







Miłego dnia kochani życzę!!!!

poniedziałek, 2 września 2013

Ile ??? i dlaczgo tak drogo ??? Czyli doceń rękodzieło.

Dzień dobry w pochmurny wrześniowy poranek.
Do napisania tego postu skłoniły mnie dwie pozornie nie związane ze sobą sprawy. Pierwsza to dyskusja związana z cenami za rękodzieło , a druga to zapytania o moje miniaturowe pieski z filcu ?
Początkowo zareagowałam bardzo negatywnie na post zamieszczony, tu   http://lore-art.blogspot.com/2013/03/docenmy-rekdzieo.html?spref=fb
Długo się zastanawiałam i wiele razy rozmyślałam, czy temat powinien być poruszony?
Czy warto o tym mówić?
Czy warto wspominać i tłumaczyć po raz setny?
Czy to ma sens?
Czy my Polacy jesteśmy w stanie zrozumieć i docenić wartość pracy ludzkich-naszych rąk???
Wiele jest pytań, nie tylko rękodzielników, którzy tworzą, ale jest wiele pytań których boimy się zadać, jako kupujący.
Czy Ty zadałaś/łeś sobie lub rękodzielnikowi pytanie dlaczego tak sprawa wygląda?
Czy warto o tym mówić? 
Warto !!!
 Aby żaden rękodzielnik nie usłyszał - ile??? i dlaczego tak  drogo???



O co chodzi??
cytat :


"Dawno temu w Paryżu modna dama udała się do modystki aby zamówić nakrycie głowy ostatni krzyk mody. Modystka owo nakrycie wykonała zużywając 5 metrów wstążki. Kiedy dama usłyszała cenę z oburzeniem zawołała: Co!!!! 300 franków za 5 metrów wstążki!!?? Pani chyba oszalała! Na to modystka kilkoma sprawnymi ruchami rozpruła piękny czepek, zwinęła wstążkę podała oburzonej damie i powiedziała. Zapłata jest za moje umiejętności i prace, wstążkę daje pani gratis!"
 
w tym momencie dołączyłam do akcji !!


Chodzi o naszą pracę i jak jest doceniana 


W ciągu ostatnich miesięcy zrobiłem kilka "rzeźb portretowych "niektórych pięknych psów - jako pamiątek upamiętniających zmarłych i obecnych czworonożnych przyjaciół.

Abyś z łatwością mógł zrozumieć mój punkt widzenia przedstawię Ci wycenę krok po kroku
jednego z moich "małych dzieł".

Dlatego, że jestem z siebie ogromnie dumna, że właśnie ta rzecz została stworzona przeze mnie od początku do samego końca.


Piesek miniaturka  


 Gdy podaję cenę:

- w rozmowie następuje pauza,

- w meilowaniu następuje brak odpowiedzi,

hmmm

 brak reakcji w sumie - to też reakcja.....

 
 Jeżeli tak drogo zrób lub spróbuj  go sam lub sama a jak :
Zapraszam , poczuj jak to jest
ile czasu musisz spędzić przy nim , ile będzie kosztował materiał !!!
wtedy porozmawiamy o cenie.....

Materiały:
- wełna czesankowa ( dla uproszczenia cena za 50 g najtańszej w sklepie to ok. 10 zł )
- drut ( czyścik do fajek 20 zł za opakowanie 100szt)
- igły do filcowania  minimum gruba i cienka ( od 3,50 zł za szt )
-gąbka do filcowania ( ok. 12,50)
- oczka 2 szt ok 1,40

Niektóre z materiałów posłużą nam wielokrotnie jak np. igły (dość łatwo pękają) czy gąbka, niektórych użyjemy tylko część z opakowania jak np. drucików ( w wypadku sznaucera przedstawionego powyżej tylko 6 szt). W przypadku wełny  w moim przykładzie potrzebujemy  tylko dwóch kolorów ok. 30 g na niedużą figurkę.

Koszt użytych materiałów to średnio 15 zł -20 zł 
Ile zajmuje czas pracy??
 
Czas pracy - hmmm tu ciężko policzyć dokładnie,
wykonanie pieska  to liczona w tysiącach ilość nakłuć igłą i 12 h lub dłużej
Czy cena od 70 zł jest wygórowana??
za taką pracę za samą robociznę 50zł??
za 12 godzin pracy??
za coś co jest nie powtarzalne??


Czy pójdziesz do pracy za 2,50 zł za godzinę?? 

Docenione rękodzielniczki liczą sobie 15 zł za 1 h pracy to 180 zł plus materiały :))
mój piesek w tym momencie powinien kosztować ok 200 zł
a więc :
czy mój piesek w cenie od 70 zł to cena wygórowana??
Czy to drogo według Ciebie?
Myślę ,że nie.


Zanim nie doświadczysz , zanim coś samemu nie zrobisz ..
nie docenisz pracy rękodzielnika!!

Dołącz do blogerek!!
na początku posta jest link i fotka Lore Art do pobrania
opisz swoje doświadczenia
 dołącz do nas



Jestem ogromnie ciekawa Twojego zdania i nastawienia do akcji
promowania rękodzieła i uświadamiania innych o jego wartości.


Czekam na Twoje opinie drogi czytelniku.